wrzesień 23, 2023

KIA EV9 – Wielki elektryczny SUV od KIA

Na rynku w 2024 roku? KIA EV9 szokuje i zachwyca

Niezależnie od stanu środowiska, światowych kryzysów i preferencji kierowców, zawsze jedno jest pewne – popularność pojazdów klasy SUV nigdy nie topnieje. Zawsze znajdzie się olbrzymia grupa chętnych, którzy kupią nowy pojazd sygnowany każdym logiem. Samochody sportowo-użytkowe (czyli SUV) produkowane są przez niemal wszystkie liczące się przedsiębiorstwa – w ostatnich latach do tego grona dołączyły nawet Dacia, Lamborghini czy Aston Martin. Wszystko to zbiega się w czasie z rozwojem samochodów elektrycznych. Od niemal dekady Tesla rozpędziła rozwój ,,elektryków” i poruszyła motoryzacyjną machinę. Te dwa nurty zbiegają się w futurystycznej, koreańskiej wizji, o krótkiej i rzeczowej nazwie EV9.

Ostatnie zmiany w motoryzacyjnym krajobrazie kreują więc naturalną potrzebę tworzenia takich aut, jak KIA EV9. Zaprezentowana na razie jedynie jako koncept, według Koreańczyków może być oferowana w salonach już w 2024 roku. Jak na pojazd będący dopiero wizją, EV9 jest bardzo przemyślany i ma kilka ciekawych pomysłów, być może nawet redefiniujących utrwalony obraz dużego SUVa. 

Co ciekawego ma do zaprezentowania koncept EV9?

O ile sama długość nadwozia – niecałe 5 metrów – nie jest zatrważająco olbrzymia, to już kształt nadwozia robi wrażenie. Wydawać by się mogło, że w środku zmieści się lodówka, i to bez składania siedzeń! Jeszcze inną refleksją jest delikatne podobieństwo do aut pokroju Suzuki Jimny oraz Jeepa Renegade, oczywiście odpowiednio powiększonych. Ciekawie uwydatnione nadkola oraz subtelnie poprowadzona linia drzwi wyróżnia EV9 na tle pozostałych, klasycznie zaprojektowanych aut klasy SUV. 

W środku najbardziej rzuca się w oczy brak środkowego słupka, dzięki czemu całość wygląda w pewnym sensie jak… pięciodrzwiowe Renault Avantime. Jak widać, koreańscy projektanci zabierają nas w podróż po historii motoryzacji. Dalej czeka na nas futurystyczna deska rozdzielcza oraz kierownica, będąca pośrednią formą wolantu (znanego z Tesli) oraz zwykłej kierownicy. Jeżeli uda się w tej formie ukryć poduszki powietrzne, będzie to świetny pomysł i klienci bardzo chętnie udadzą się do salonów Kii. Tunel środkowy przypomina raczej podłokietniki w nowoczesnych pociągach. Kończy się zaraz pod deską rozdzielczą, co chyba nawiązuje z kolei do złotych lat amerykańskiej motoryzacji, gdzie brak konsoli środkowej był na porządku dziennym.

KIA EV9 jest elektrycznym odpowiednikiem modelu Telluride. Można więc mieć pewność, że koreański producent bez żadnych obaw wprowadzi drugie tak duże auto do stałej oferty. Pozostaje nam jedynie czekać do 2024 i liczyć, że do wersji produkcyjnej wejdzie jak najwięcej futurystycznych elementów.