Dwudziestego pierwszego czerwca 2020 r. zmarł Ryszard Żyszkowski, który przyczynił się do rozwoju sportu motorowego w Polsce. Z rajdami sportowymi miał styczność od 1967 roku, kiedy zdobył licencję zawodnika rajdowego na Fiacie 600D. Dwadzieścia razy zdobywał tytuł Mistrza Polski. Pierwszy raz wygrał jeszcze w 1970 roku za sterami Fiata 125p. Od wielu lat był związany z Toyota Motor Poland, gdzie przez długi czas także pracował.
Choć Ryszard Żyszkowski odniósł wiele sukcesów jako czynny sportowiec, miłośnicy rajdów znają go przede wszystkim z pozycji pilota. Żyszkowski asystował najbardziej znanym gwiazdom tego sportu, jak Sobiesław Zasada i Robert Mucha, Andrzej Jaroszewicz i Tomasz Ciecierzyński. Razem z Marianem Bublewiczem, któremu asystował przez dziesięć lat, siedmiokrotnie zdobył tytuł Mistrza Polski. Po tragicznej śmierci przyjaciela Ryszard Żyszkowski zrezygnował z bycia pilotem (poza Rajdem Barbórka, który sam organizował) i zajął się koordynowaniem zespołu rajdowego Toyoty.
Na konferencji prasowej poświęconej zmarłemu mistrzowi, prezes Toyota Motor Poland, dr Jacek Pawlak wspominał dwudziestoletnią pracę Ryszarda Żyszkowskiego w koncernie Toyota. Kierował on ruchem aut testowych dbając o bezpieczeństwo floty. Osobiście wydawał także egzemplarze testowe samochodów Toyoty. Jeszcze w latach dziewięćdziesiątych – wspominał Jacek Pawlak – Ryszard Żyszkowski przewodził zespołowi rajdowemu Toyoty i pokazywał drużynie, jak walczyć o kolejne mistrzostwa Polski. Udało mu się zaszczepić w całej ekipie ducha zwycięstwa i chęć do rywalizacji.
Jako kierowca i pilot Żyszkowski pokonywał wiele odcinków specjalnych w najbardziej znanych autach rajdowych. Rywalizował także w najbardziej prestiżowych imprezach sportowych w całej Polsce. Wielokrotnie startował w mistrzostwach Europy i Świata. Brał udział w rajdzie Safari, rajdzie Monte Carlo, rajdzie akropol i Costa Brava orz wielu innych. Jako pilot, po raz ostatni wyjechał w trasę w 1998 roku prowadząc Adama Polaka w Rajdzie Barbórka. Kierowca siedział wtedy za sterami Celice GT-Four.
Ryszard Żyszkowski łączył w sobie nie tylko ducha walki i talent sportowy, ale miał także żyłkę organizatora. To on był dyrektorem organizacyjnym Rajdu Barbórka, a zaraz na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia został szefem rajdowego zespołu Toyota Motor Poland. To on dobierał do współpracy mechaników, kierowców i pilotów. I zawsze dobierał tych najlepszych. W tamtych czasach dla Toyoty jeździli Krzysztof Hołowczyc, Marek Gieruszczak i Paweł Przybylski, a Toyoty Celice siały postrach wszędzie tam, gdzie się pojawiły. W tak dobranym zespole, Toyota Motor Poland Rally Team trzykrotni zdobył tytuł Mistrza Polski.
Współpracownicy oceniają Ryszarda Żyszkowskiego, jako ciepłą, życzliwą i niezwykle pomocną postać. Do samego końca był on czynny zawodowo i wspierał zespół Toyota Motor Poland swoim doświadczeniem i dobrymi radami. Przez niemal trzydzieści lat stanowił jeden z filarów tego koncernu i na zawsze pozostanie jego legendą.